Zdjęcia

Od 4 do 15 lipca tego roku 35 dzieci ze świetlicy środowiskowej przy parafii Bożego Ciała i NMP Królowej Polski uczestniczyło w półkolonii letniej zorganizowanej przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Oddział Rejonowy w Jarosławiu.

Zajęcia odbywały się w świetlicy przy parafii NMP Królowej Polski codziennie od poniedziałku do piątku od godz. 10.00 do godz. 17.00. Duchową opiekę nad kolonistami sprawował ksiądz Marcin Hunia – wikariusz z parafii NMP Królowej Polski, który m.in. przewodniczył Mszy Św. na rozpoczęcie kolonii.

Pomimo wakacji dzieci pamiętały o Bogu, uczestnicząc w codziennej modlitwie oraz modląc się przed i po posiłku.

Na każdy dzień były przygotowane różne atrakcje i zabawy. Odbył się konkurs plastyczny, biblijny, przyrodniczy, ekologiczny, „Mądra głowa”, a także rozgrywki sportowe. Dzieci uczestniczyły również w wycieczkach. Były w Kopalni Soli w Wieliczce, gdzie zobaczyły mnóstwo pięknych obiektów, począwszy od słynnej Kaplicy Świętej Kingi czy Komory Weimar, przez bajeczne wizualizacje rzeźb z soli, mieniące się od gry świateł i cieni jeziora, a kończąc na Muzeum Żup Krakowskich.

Druga wycieczka, do Sandomierza, również wzbudziła zainteresowanie. Zwiedzanie rozpoczęto od spaceru po sandomierskim rynku, następnie grupa z przewodnikiem udała się do Podziemnej Trasy Turystycznej ze słynnymi sandomierskimi lochami z XV wieku, gdzie według legendy dzielna Halina Krępianka oddała swoje życie, ratując miasto przed wojskiem tatarskim. Potem w Zbrojowni Rycerskiej dzieci dowiedziały się o sławnym polskim rycerzu – bohaterze Zawiszy Czarnym oraz odegrały scenę według legendy, a także mogły przymierzyć zbroję i wziąć do ręki prawdziwy miecz rycerski. Na koniec dzieci przeszły na Zamek Królewski, aby stamtąd udać się na rejs statkiem po Wiśle.

Trzecia wycieczka na zakończenie półkolonii odbyła do Parku Dinozaurów w Bałtowie. Najwięcej emocji na ścieżce edukacyjnej wzbudził model roślinożercy jurajskiego – sejsmozaura – długości prawie 50 metrów. Wśród atrakcji tej wycieczki znalazła się również podróż specjalnie do tego celu zaadoptowanym „amerykańskim schoolbusem” Zwierzyniec Bałtowski, z którego można było bezpiecznie obserwować piękne dzikie zwierzęta jak jelenie Dybowskiego, daniele, muflony, bydło szkockie, kozice, strusie, alpaki, lamy, owce, koniki polskie czy zabawne osły. Na dzieci czekał też Park Rozrywki, gdzie mogły się do woli „wyszaleć”. W drodze powrotnej wyróżnione w konkursach i zawodach sportowych dzieci otrzymały nagrody, a wszyscy uczestnicy kolonii dostali pamiątkowe kubki ze swoim zdjęciem.

Przebieg kolonii uzależniony był od wielu ludzi dobrego serca, wśród których należy wymienić państwa S. Cz. Kuźmów i pana Andrzeja Szarka.

Darczyńcom bardzo serdecznie dziękujemy.

Zdjęcia: Katarzyna Wojtacha.